Konsultacje Społeczne - Lokalna Strategia Rozwoju na lata 2015-2022
2015-07-27 09:34:16
Zachęcamy wszystkich mieszkańców obszaru działania LGD Partnerstwo Ducha Gór do włączenia się w proces opracowania nowej Lokalnej Strategii Rozwoju dla naszego obszaru.
Aktualności i wydarzenia od dnia 01.11.2012r. prowadzone są na stronie głównej Lokalnej Grupy Działania Partnerstwo Ducha Gór
2012-11-06 14:05:06
Uwaga!!! Zmiana adresu biura LGD Partnerstwo Ducha Gór
2012-10-15 08:00:57
Nowy adres:
ul. Konstytucji 3 Maja 25
58-540 Karpacz
Kontakt telefoniczny możliwy pod numerem 699 953 058
Wędrówki po Krainie Ducha Gór
2012-09-25 13:02:39
Wszelkie informacje o Wędrówkach po Krainie Ducha Gór znajdują się z zakładce Program Leader/Święto Ducha Gór lub po kliknięciu na poniższy link
http://www.konkursy.duchgor.org/pl/102/swieto-ducha-gor/
Po Kiermaszu Wiosennym w Łomnicy
2012-03-19 10:58:25
I po Kiermaszu...
Wystawa grafik z kolekcji Haselbacha „Podróże w czasie”
2012-02-14 15:55:50
Zapraszamy na wystawę w Pałacu Paulinum
Spotkanie wymiany doświadczeń LGD w dniach 30-31.01.2012 roku Karczowiska.
2012-02-08 08:32:27
Krótka relacja z wyjazdu przedstawicieli LGD Partnerstwo Ducha Gór
II Karkonoski Zjazd Saniami Rogatymi w Jagniątkowie
2012-02-07 12:30:56
Zaproszenie na wydarzenie w dniu 11 lutego
„A Paweł z wędką siedzi na komodzie.
- Co waćpan robisz? - Ryby sobie łowię.” (Aleksander hr. Fredro)
Kotlina Jeleniogórska pozwala uniknąć konfliktu opisanego przez hrabiego Aleksandra i daje wiele możliwości zarzucenia „kija” zarówno nad rzeką, jak i wodą stojącą. Za miejscową ciekawostkę można uznać głowacza białopłetwego, który jako tzw. bioindykator wskazuje na dobrą jakość wody. Takim świadectwem czystości cieszy się większość potoków w dorzeczu Bobru. Sam grzywacz białopłetwy jest pod ścisłą ochroną. Również chronionym gatunkiem, występującym w rzekach Ogrodu Ducha Gór jest strzebla potokowa, zwana niekiedy lalką.
Okresową ochroną objęte są występujące w Bobrze lipienie (od marca do czerwca) oraz pstrągi potokowe (od września do grudnia), choć o te ostatnie znacznie łatwiej jest w mniejszych rzekach regionu. Poza tymi okresami ochronnymi obowiązuje zawołanie: Wędki w dłoń!
Każda osoba wędkująca nad rzekami lub otwartymi zbiornikami stojącymi powinna posiadać ważną kartę wędkarską, wydawaną przez właściwy według miejsca zamieszkania okręg lub koło Polskiego Związku Wędkarskiego. Jest ona często wymagana również na łowiskach prywatnych. Dla dopełnienia wymaganych formalności należy zaopatrzyć się w zezwolenie na łowienie - w siedzibie Okręgu PZW w Jeleniej Górze (ul. Wańkowicza 13) lub u właściciela danego akwenu. Dalsze informacje można uzyskać na stronach: www.pzw.org.pl, www.wcwi.pl lub www.rybobranie.pl .
O ile Bóbr stanowi dobre łowisko ryb prądolubnych, o tyle głównym celem wypraw wędkarzy preferujących zbiorniki stojące jest dawna żwirownia w Wojanowie (Jez. Bobrownickie), poddawana obecnie rekultywacji.
Cierpliwe oczekiwanie na taką rybę może tu zostać wynagrodzone szczupakiem (okres ochronny kończy się 1 maja), karpiem, linem, sandaczem, węgorzem, płocią lub karasiem.
Wędkarze cierpliwe wpatrujący się w toń Jeziora Bobrownickiego nie powinni być zaskoczeni widokiem płynącego po dawnej żwirowni... pełnomorskiego jachtu. Zbiornik ten za miejsce próbnych rejsów wybrała sobie stocznia jachtowa z niedalekich Piechowic.
Nieco mniejsze okazy mogą się trafić nad Balatonem, czyli kompleksem niewielkich zbiorników przy drodze ze Staniszowa do Jeleniej Góry. Sporo możliwości wędkowania istnieje na prywatnych stawach Kotliny Jeleniogórskiej. Nade wszystko trzeba tu wspomnieć o akwenach w Podgórzynie oraz Sosnówce, gdzie przy odrobinie szczęścia (jak dla kogo...) na wędkę da się złowić sprowadzony z Ameryki Północnej pstrąg tęczowy. Sposobność do zarzucenia wędki z pewnością nadarzy się również w: Bukowcu (agroturystyka „Pod Jaworem”), Karpnikach („Kołaczówka”), Krogulcu (Włodzimierz Wysoczański prowadzi tam hodowlę karpia), Łomnicy („Pod Dębami”), Mysłakowicach (gospodarstwa agroturystyczne: „Monika”, „Pod Śnieżką”, „Przystań”, „Tyrolczyk”; staw Piotra Sadowskiego), Sosnówce („U Rybaka”), Podgórzynie („Złota Rybka”), przy Stajni Wojanów oraz między Podgórzynem a Zachełmiem („Rancho” i „Przystań pod Chojnikiem”). Dalszych, szczegółowych informacji na temat możliwości wędkowania u stóp Karkonoszy udzieli Koło Wędkarskie TINCA w Mysłakowicach, które poza opieką nad stawem w przypałacowym parku, organizuje zawody wędkarskie.
Czego można życzyć wędkarzom u stóp Karkonoszy?
Chyba grubej ryby na miarę Ducha Gór.
Wiele rodzin mających szczęście posiadać małe dziecko, po powrocie z familijnego wyjazdu za największy problem uznaje nie tyle padający przez dwa tygodnie deszcz czy ciężką epidemię, która przetoczyła się przez wielogwiazdkowy hotel, ale widoczne niezadowolenie współurlopowiczów z faktu dzielenia plaży z młodocianymi. Nie tak jednak będzie w Ogrodzie Ducha Gór.
Znawcy tematu twierdzą, że dzieci rosną, a z nimi kłopoty. Jednym z owych problemów jest próba zainteresowania młodocianego czymś, co odwiedzie go od chęci posiadania nowego playstation, odtwarzacza mp3 albo obejrzenia japońskich kreskówek.
W początkach swojego istnienia człowiek poruszał się zasadniczo pieszo. Dopiero później wpadł na dość zdradziecki pomysł zrobienia pewnych zwierząt w konia, po czym dołożył jeszcze kilka kółek, a zasłużonego wierzchowca zastąpił silnik pochłaniający coraz droższe paliwa. Szczęśliwie na świecie ocalały góry, które wciąż ściągają do siebie ludzi pragnących pochodzić jak za dawnych lat.
Osoby wjeżdżające do Kotliny Jeleniogórskiej od progu widzą, że region zaprasza na liczne trasy rowerowe. Nie ma bowiem żadnej przesady w tym, że jest to miejsce przyjazne cyklistom. Dość powiedzieć, że przez kilkanaście lat ostatnie etapy największej w Polsce sportowej imprezy rowerowej, Tour de Pologne, rozgrywane były właśnie w Kotlinie Jeleniogórskiej.
Wprawdzie poznawanie Ogrodu Ducha Gór zza szyb samochodu nie jest najlepszym ze znanych rozwiązań, ale niekiedy okoliczności nie pozwalają na dłuższy spacer albo wyprawę rowerową. Na szczególną uwagę zasługują tutaj odcinki dróg o niespotykanych gdzie indziej walorach krajobrazowych.
Znawcy piękna twierdzą, iż trzy są na ziemi rzeczy prawdziwie piękne: kobieta w tańcu, koń w galopie i statek pod pełnymi żaglami. Z tych trzech, Kotlina Jeleniogórska może mieć niejakie problemy tylko z żaglowcami; w pozostałych kategoriach nie tylko nie odstaje od innych regionów Europy, a nawet je przewyższa.
Już starożytni Rzymianie powtarzali, iż w zdrowym ciele – zdrowy duch. Według znawców tematu, jedną z najlepszych metod osiągnięcia tej zdrowej harmonii jest sport. Nie wypada więc, by w czasie odwiedzin Ogrodu Ducha Gór zaniedbać te cielesno-duchowe ćwiczenia.
Gdzie się zaczyna droga w Himalaje? odpowiedź jest jedna: w Górach Sokolich! Tak mogłyby powiedzieć legendy polskiego himalaizmu: Wanda Rutkiewicz i Jerzy Kukuczka. Ich pierwsze skałki to były właśnie granitowe iglice Krzyżnej Góry i Sokolika.
Dowolny zbieracz drogocennych kamieni, zapytany o miejsce, gdzie najłatwiej w naszym kraju znaleźć ciekawe okazy minerałów, bez dłuższego namysłu odpowie: Dokładnego miejsca zdradzić nie mogę, ale to na pewno w Sudetach Zachodnich. Warto więc pobyt w Ogrodzie Ducha Gór wykorzystać na jego eksplorację.
Wiele jest miejsc na świecie szczycących się swoim daniem regionalnym. Podhale serwuje więc oscypki, Frankfurt – wino z jabłek, Neapol – pizzę, Dolne Łużyce – lekko zakiszone ogórki, a Poznań na początku listopada – marcinki. Tradycja to z pewnością wspaniała i godna dalszego pielęgnowania, ale...
O ile pierwsi mieszkańcy Kotliny Jeleniogórskiej trudnili się wyrębem drewna, górnictwem i pasterstwem, to w ciągu stuleci coraz większą rolę w gospodarce regionu zyskiwało rękodzieło.
Goście Kotliny Jeleniogórskiej mogą wybierać nie tylko między angażującym mięśnie wypoczynkiem aktywnym a rozleniwiającym je rozkoszowaniem się dziełami miejscowych kucharzy. Od Ogrodu Ducha Gór należy oczekiwać także czegoś dla ducha.
Cisza, spokój, wytchnienie, brak pośpiechu... Chyba głównie z tymi odczuciami kojarzy się nam odpoczynek. Potrzeba uspokojenia, odłożenia ponoć pilnych spraw, zajrzenia
Jakby u stóp Karkonoszy nie dość było rodzimych atrakcji, zrządzeniem losu spotkamy tu jeszcze jedną ciekawostkę wprost z serca Alp.
Właśnie z tamtejszej doliny Zillerthal we wrześniu roku 1837, po wyczerpującym trzytygodniowym marszu, dotarła w Kotlinę Jeleniogórską grupa 416 tyrolskich ewangelików, którzy z racji swego wyznania zmuszeni zostali do opuszczenia Austrii.
Nazwa Śląskie Elizjum pojawiła się w połowie XIX wieku na określenie rozległego zespołu kompleksów parkowych wokół rezydencji szlacheckich w Kotlinie Jeleniogórskiej. Większość pałaców powstała w pierwszych dekadach XIX stulecia jako letnie siedziby osobistości dworu pruskiego
Nie sposób wymienić wszystkich obiektów związanych z historią Kotliny Jeleniogórskiej. W gruncie rzeczy każdy dom i każde drzewo mogłoby wiele opowiedzieć o tym, co widziały w minionych wiekach. Ale spróbujmy wskazać choć tych kilka miejsc, przypominających o dawnych dziejach.